Rolę Black Adama od 2014 roku dzierży Dwayne Johnson. Początkowo Warner Bros. planował stworzyć film, w którym twórcy mieli opowiedzieć mieli historię Shazama oraz jednego z jego największych przeciwników, Black Adama, na jednym ekranie. Ten pomysł nie spodobał się natomiast odtwórcy roli Adama. The Rock doszedł do wniosku, że tworząc film w taki sposób, wyrządzili by krzywdę Black Adamowi. Zaczął więc starać się o solowy projekt dla tej postaci.

Tym wstępem chciałem pokazać, jak ważny wydaje się być Black Adam dla Dwayne’a Johnsona. Trzeba przyznać, że aktor wykazał się ogromną cierpliwością oraz zaangażowaniem. Lecz problem z kampanią marketingową filmu Black Adam jest taki, że polega ona tylko i wyłącznie na zaangażowaniu The Rocka.

W jednym z wywiadów aktor zdradził, że trenował niezwykle ciężko do tej roli, a swoją posturą i fizycznością chciał przerosnąć samego Black Adama. Aktor bardzo skrupulatnie relacjonował na swoich mediach społecznościowych postępy z budowy mięśni oraz innych przygotowań do roli. W pewnym momencie męczące stały się ciągłe wpisy, które nie zdradzały żadnych nowych informacji na temat film, a kwitowane były wyłącznie takimi frazesami:

The world needed a hero. It got BLACK ADAM
The hierarchy of power in the DC Universe will change..
Black Adam
Pierce Brosnan jako Dr. Fate
Nie mam problemu z tym, że aktor wyraża tak duże zaangażowanie w promowanie filmu, który będzie opowiadał o postaci, na której bardzo mu zależy. Problem mam z tym, że Warner Bros. (już) Discovery za bardzo polega właśnie na zaangażowaniu The Rocka. Zważywszy na fakt, jak wielką postacią showbiznesu jest Johnson, nie powinno mnie to dziwić. Natomiast od takiego studia jak Warner czuję, że mam prawo wymagać nieco więcej zaangażowania i kreatywności w kontekście promocji tak dużego filmu – filmu będącego częścią ich największego filmowego uniwersum. Promocja obrazu prawie w ogóle nie uwzględnia innych bohaterów produkcji. Nie muszę chyba mówić, jak dużym nazwiskiem w Hollywood jest chociażby Pierce Brosnan, który w filmie pojawi się jako Dr. Fate (również ogromna postać komiksów DC).
Black Adam
Dwayne Johnson jako Black Adam
Black Adam trafi do kin 21 października tego roku. Liczę na to, że podejście do promocji tego filmu się zmieni. Na ten moment odnoszę wrażenie, że poza The Rockiem, który będzie klasycznie The Rockował, ten film nie ma nic interesującego do zaoferowania. Czy odniesie on sukces? Cóż, na pewno na to liczy Warner – zważywszy na to, że to jedna z dwóch jedynych premier studia (i jedyna superbohaterska), które trafią na ekrany kin do końca 2022 roku. Drugą będzie „Nie martw się, kochanie” Olivii Wilde. „Black Adam” zdaje się nie mieć też dużej konkurencji w box-office; „Czarna pantera 2″ wejdzie na ekrany dopiero w listopadzie. Prognozy zarobkowe „Black Adama” powinny być więc optymistyczne, ale ciężko spodziewać się ogromnego sukcesu zważywszy na problemy z kampanią promocyjną, które opisałem powyżej.
Przeczytaj również o tym jak Warner Bros. Discovery skasował film Batgirl TUTAJ

Podobał Ci się artykuł? Udostępnij!

Facebook
Twitter
Pocket
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments