Coraz głośniej mówi się ostatnio o nadchodzącym serialu Marvela – „Echo”.Czego możemy się spodziewać po tej produkcji?
Marvel Studios nie zwalnia tempa i od stycznia ubiegłego roku co kilka miesięcy dostajemy kolejny projekt od wytwórni. W przyszłym roku na małych ekranach będziemy mogli obejrzeć serial „Echo”, czyli w pewnym sensie sequela „Hawkeye’a”.
O czym właściwie będzie serial?
Serial pokaże nam dalsze losy Mayi Lopez, (w którą ponownie wcieli się Alaqua Cox) czyli tytułowej Echo. Po wydarzeniach ukazanych nam w serialu o Hawkeyeu, w którym to Maya obróciła się przeciwko swojemu szefowi, którym okazał się być sam Kingpin, Echo opuszcza miasto i udaje się do swojego rodzinnego miasta. Serial ma się skupić na origin story postaci oraz na ukazaniu konsekwencji jakie przyniosą decyzję podjęte wcześniej przez Echo.
Według niektórych opisów, Maya powróci do swoich korzeni – ludów rdzennej Ameryki. Czy po genialnym przedstawieniu historii oraz folkloru hinduskiego w „Ms. Marvel” możemy liczyć na podobny zabieg w „Echo”? Na odpowiedź niestety musimy jeszcze trochę poczekać, jednak mam nadzieję, że twórcy pokażą nam chociaż część tej kultury.
Powrót znanych twarzy
Wczoraj The Hollywood Reporter potwierdziło, że Charlie Cox oraz Vincent D’Onofrio powrócą do ról kolejno Matta Murdocka (Daredevila) oraz Wilsona Fiska (Kingpina) w serialu.
Serwis The Direct informuje, że Daredevil pojawi się w aż trzech z sześciu odcinków produkcji. Dodatkowo, będzie nosić swój żółto – czerwony strój. Diabeł z Hell’s Kitchen ma poszukiwać „dawnego sojusznika”, którym ma być Jessica Jones. Z kolei Kingpin będzie startować na burmistrza Nowego Jorku. Będzie również nosił opaskę na oku, ponieważ w finale „Hawkeye” Maya postrzeliła go w twarz.
Serial zadebiutuje na Disney+ w przyszłym roku.