Całkiem niedawno, bo 19 kwietnia, obchodziliśmy 80. rocznicę powstania w getcie warszawskim. Powstania, o którym mówi się głównie z męskiej perspektywy. Słusznie wspominamy Mordechaja Anielewicza czy Marka Edelmana, często zapominamy jednak o kobiecej stronie tego wystąpienia. O ich wkładzie w historię powstania opowiada książka „Kwestia charakteru. Bojowniczki z getta warszawskiego”, napisana pod redakcją Sylwii Hutnik oraz Moniki Sznajderman oraz wydana przez Wydawnictwo Czarne.
W opisie książki możemy przeczytać, że „jej celem jest odzyskanie pamięci o bojowniczkach z getta warszawskiego”. Szczegółowo zadbały o to badaczki oraz pisarki dzięki którym powstało kilkanaście portretów żydowskich kobiet, które stanowiły o sile ruchu oporu w czasie wojny oraz po likwidacji getta. Każdy rozdział to osobna historia bohaterek, które dotychczas znajdowały się gdzieś na marginesie polskiej historii. Zazwyczaj nazywane były sanitariuszkami czy partnerkami dowódców oraz bojowników żydowskich organizacji. Tymczasem kobiety te były prawdziwymi heroskami, które na równi powinny być stawiane obok mężczyzn. Ich brawurowe i wymagające odwagi działania przyczyniały się do działań konspiracyjnych. Często ginęły w imię swojej wolności i godności, ani trochę nie odpuszczając w walce.
Kobiety te bywały młodsze i starsze, były bardziej lub mniej przebojowe. Wszystkie jednak cechowała ta sama waleczność i marzenia o lepszym jutrze. Bohaterkami tej książki są między innymi: Tosia Altman, Regina Fudem, Mira Fuchrer, Rywka Pasamonik, Niuta Tajtelbaum, Dorka Goldkorn, Chajka Bełchatowska, Cywia Lubetkin, Bronka Feinmesser, Frania Beatus oraz Pnina Grynszpan-Frymer.
Dzięki pracy jaką włożono w napisanie tej książki możemy odkryć nieznane dotąd fakty dotyczące życia w zamkniętym getcie warszawskim, a także poznać choć trochę zarys konspiracji w czasach wojennych. Dowiadujemy się zatem w jaki sposób kobiety te łączyły życie prywatne z zadaniami powierzonymi im w ramach ich działalności w organizacjach żydowskich. Niektóre z nich, te które nie miały semickich rysów twarzy, wielokrotnie ryzykowały życiem przechodząc na stronę aryjską, by przekazać istotne informacje innym bojownikom. Inne z nich ukrywały w swoich domach radioodbiorniki, czym narażały się na tragiczne konsekwencje.
Badaczki oraz pisarki, które postanowiły przybliżyć nam historię tych kobiet robią to z niesamowitą dbałością o szczegóły. Prace badawcze zostały dopracowane do samego końca. Mamy tu więc wiele archiwalnych wypowiedzi bohaterek oraz osób z ich otoczenia. Badaczki powołują się na wszelakie źródła pisane, odkopując coraz więcej szczegółów z życia opisywanych kobiet. Są niezwykle rzetelne w swoich pracach. Dzięki temu książka napisana pod redakcją Sylwii Hutnik i Moniki Sznajderman stanowi rewelacyjny przygotowany zbiór historii, które nigdy wcześniej nie zostały opowiedziane.
To opowieści o bohaterkach powstania ważnego z historycznego punktu widzenia dla Polek i Polaków. Powstania, które mimo wszystko nie jest stawiane na równi z Powstaniem Warszawskim, a wielu ludzi wprost twierdzi, iż opór w getcie ich nie dotyczy. Mam nadzieje, że jak najwięcej osób przeczyta tę książkę. Przede wszystkim, by pamięć o bohaterach nigdy nie została zapomniana. Ponadto również po to, by mieć świadomość wkładu żydowskich kobiet w walce o wolną Polskę i wolną Europę.
Egzemplarz książki do recenzji otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarne, za co serdecznie dziękujemy.
Przeczytaj również: Jutro, jutro i znów jutro [RECENZJA]. O dwóch takich, co tworzyli gry