6 maja w kinach zadebiutował „Doctor Strange in the Multiverse of Madness”, będący kontynuacją „Doctora Strange’a” z 2016 roku. Można było się spodziewać, że z Raimim na stanowisku reżysera, film przyciągnie tłumy do kin. Tak też właśnie się stało.
Od premiery filmu nie minął jeszcze tydzień, a już możemy obserwować gigantyczne zarobki produkcji. Film na całym świecie (z wyjątkiem kilku państw) osiąga świetne wyniki.
Globalne zarobki produkcji
W sam weekend otwarcia (6-8 maja) film zarobił 185 mln $! I to w samych Stanach Zjednoczonych. Jest to drugie najwyższe otwarcie w czasie pandemii w USA (wyżej jest tylko zeszłoroczny „Spider-Man: No Way Home”). Ponadto produkcja znajduje się na 11 miejscu na liście najwyższych otwarć w historii (również w USA).
Po uwzględnieniu wyników z wtorku 10 maja, w samych Stanach Zjednoczonych, „Doktor Strange w Multiwersum Obłędu” zarobił ponad 210 milionów dolarów. Na całym świecie film zarobił już 507 mln $.
Polacy również dołożyli małą cegiełkę do tego sukcesu, u nas film do tej pory zarobił 1.6 miliona dolarów.
Droga po miliard może nie być taka łatwa
Są spore szanse, że najnowszy Doktor zarobi ponad miliard dolarów na całym świecie, jednak nie będzie to łatwe zadanie. O ile maj będzie prawdopodobnie zdominowany przez najnowszy film Marvela, tak końcówka maja i początek czerwca należą do Top Guna. Mimo dobrego weekendu otwarcia, zdobycie miliarda może utrudnić brak dystrybucji filmu w Rosji i Ukrainie, w Chinach oraz kilku państwach arabskich (ze względu wątku homoseksualnego).
Widzieliście już film? Podobał wam się bardziej niż pierwsza część z 2016 roku?