Jak donosi Hollywood Reporter, Marvel zdecydował się zresetować prace nad serialowym rebootem „Daredevila”. „Daredevil: Born Again” – bo pod takim tytułem rozwijano projekt, w którym w roli Diabla z Hell’s Kitchen powróci Charlie Cox – zostanie nakręcony zupełnie od nowa pod okiem innych scenarzystów i reżyserów. Kevin Feige i pozostali decyzyjni producenci wykonawczy MCU zdecydowali się wyrzucić do kosza większość materiału z nakręconych dotychczas odcinków (mówi się o niemal całej planowanego na 18 odcinków sezonu) i rozpocząć prace nad serialem Disney+ kompletnie od zera.
Początkowo zdjęcia zostały wstrzymane w połowie czerwca z powodu strajku scenarzystów. Pauza produkcyjna sprawiła, że Feige i inni producenci postanowili przyjrzeć się gotowemu materiałowi, po czym jednogłośnie stwierdzili, że „Daredevil: Born Again” w obecnej formie nie spełnia oczekiwań studia. Dlatego też pod koniec września z Marvelem po cichu pożegnali się Chris Ord i Matt Corman, główni scenarzyści projektu, a także wszyscy zakontraktowani na realizację całego sezonu reżyserzy. Obecnie studio poszukuje zupełnie nowych twarzy, które przeniosą historię Matta Murdocka na małe ekrany. „Born Again” to nowy serial o postaci powstający pięć lat po zakończeniu netfliksowej wersji „Daredevila”, która cieszyła się ogromną popularnością w latach 2015-2018.
Decyzja jest efektem gruntownych zmian w modelu biznesowym seriali MCU powstających dla Disney+. Dotychczasowa strategia polegająca na zamawianiu wysokobudżetowych sezonów (kosztujących nawet 150 mln dolarów) bez wcześniejszych pilotów zaczyna studiu coraz mocniej odbijać się czkawką. Seriale zaczęły być produkowane masowo i bez wyraźnej wizji artystycznej, co wynika m.in. z tego, że dyrektorzy Marvela nie zdecydowali się na tradycyjne zatrudnianie producentów wykonawczych, tylko zlecali ich realizację producentom pracującym przy filmach z kinowego uniwersum. I tak jak przy produkcjach filmowych – zbyt często polegali na dokrętkach, aby naprawić wszelkie niedociągnięcia scenariuszowe. Wszystko to sprawiło, że seriale Marvela na Disney zaczęły być coraz częściej krytykowane przez widownię za nijakość i powtarzalność. Prawdopodobnie do tego samego wniosku doszedł Kevin Feige w przypadku „Daredevil: Born Again”.
Według nieoficjalnych doniesień studio nie było zadowolone z kierunku artystycznego serialu, który odcinał się zbyt grubą kreską od netfliksowego pierwowzoru. Koncept Chrisa Orda i Matta Cormana przywodził na myśl prędzej proceduralny serial prawniczy niż brutalną serię akcji, która tak skradła serca fanów w poprzedniej dekadzie. W nowej wersji rzekomo nawet sam Matt Murdock aż do czwartego odcinka nie włożył swojego ikonicznego kostiumu Diabła z Hell’s Kitchen. Nie są znane szczegóły resetu, a te, co podano Hollywood Report, są dosyć sprzeczne, należy więc podchodzić do nich ze sporym dystansem. Mówi się m.in., że Marvel planuje zachować niektóre sceny czy nawet całe odcinki, ale kreatywny kształt całości ma ulec kompletnej przebudowie. Prawdopodobnie pierwotnie planowane 18 odcinków zostanie podzielone na dwa sezony.
W „Daredevil: Born Again”, poza Charliem Coxem w tytułowej roli, powrócić ma również Vincent D’onofrio jako Kingpin oraz Jon Bernthal jako Punisher. Serial pierwotnie miał być częścią piątej fazy MCU, najnowsze doniesienia mogą jednak sprawić, że premiera ulegnie sporemu opóźnieniu.