Todd McFarlane – kanadyjski rysownik i scenarzysta komiksowy – opublikował nowe informacje o nadchodzącej ekranizacji swojego najpopularniejszego komiksu, „Spawn”. Po wielu miesiącach ciszy McFarlane nie tylko potwierdził, że film jest w zaawansowanym etapie preprodukcji, ale i poinformował o angażu nowych scenarzystów. W wywiadzie dla The Hollywood Reporter rysownik zapowiedział również, że skala projektu znacznie się rozrosła – studio Blumhouse, rozwijające koncept ekranizacji „Spawna” od 2017 roku, celuje teraz w znacznie wyższy budżet produkcji, niż pierwotnie zakładano.
Nowi scenarzyści
Nowymi scenarzystami ekranizacji zostali: Scott Silver (nominacja oscarowa za filmy „Joker” i „Fighter”), Malcolm Spellman (producent wykonawczy „Falcona i Zimowego Żołnierza” i scenarzysta nadchodzącej, czwartej części „Kapitana Ameryki” zapowiedzianej podczas Comic-Conu) oraz Matthew Mixon (reżyser dokumentu „Yesterday Was Everything”). Pierwotny scenariusz przed laty napisał sam Todd McFarlane, ostatecznie uznał on jednak, że jako doświadczony głównie w komiksie nie jest odpowiednią do tego osobą i dążył do angażu profesjonalistów z pisania historii na kinowy ekran. Sporo mówiło się również o tym, że McFarlane zostanie reżyserem kinowego „Spawna”, ale – jak sam przyznał w wywiadzie – woli postawić na kogoś bardziej doświadczonego, jeśli tylko studio da mu taką możliwość. Marzenie te z pewnością zostanie spełnione, gdyż, jak donosi Todd, Blumhouse celuje w znacznie większy budżet „Spawna”, niż przed laty – projekt planowany pierwotnie jako niskobudżetowy horror ma szansę znacznie się rozrosnąć. Studio jest w trakcie poszukiwań partnera wśród dużych wytwórni, aby dać „Spawnowi” wystarczająco duży budżet.
O czym opowiada „Spawn”?
Komiks „Spawn” opowiada o pracującym dla CIA najemniku Alu Simmonsie, który zostaje zdradzony i zabity przez swoich kompanów. Następnie trafia do piekła, gdzie jest zmuszony odpokutować za zabicie wielu niewinnych osób w trakcie czynnej służby. Al podpisuje jednak pakt z diabłem zwanym Malebolgia i wraca na Ziemię, aby móc ponownie zobaczyć swoją rodzinę. Jego nowym celem w życiu staje się walka ze złem jako bezwzględny, pozagrobowy mściciel.
„Spawn” został już zekranizowany w ubiegłym wieku przez Marka A. Z. Dippégo, wersja z 1997 roku spotkała się jednak z negatywnym odbiorem krytyków i widzów.
Kto zagra głównego bohatera?
Jeśli chodzi o obsadę – faworytem do zagrania głównej roli od 2018 niezmiennie pozostaje Jamie Foxx. Swego czasu do roli detektywa Twitcha Williamsa zaangażowany został również Jeremy Renner, jednak jego udział w projekcie po tylu latach pozostaje pod znakiem zapytania. „Spawn” zrealizowany zostanie w kategorii wiekowej R. Data premiery – nawet orientacyjna – nie jest jeszcze znana.