Większość z nas poznała ją jako Minervę McGonagall. Aktorka wspominała, jak kiedyś młoda fanka Harry’ego Pottera zapytała ją, czy naprawdę potrafi zmieniać się w kota. Brytyjka miała jednak mieszane odczucia co do swojej roli w sadze na podstawie książek J.K. Rowling. „To nie było wyzwanie kreatywne” – powiedziała w wywiadzie dla Evening Standard. Chociaż nikt sobie nie potrafi wyobrazić lepszej Minervy McGonagall, warto pamiętać również o innych dokonaniach Maggie Smith.
Dwa Oscary, trzy Złote Globy, cztery EMMY, pięć nagród BAFTA. To tylko wybrane statuetki, które Maggie Smith zdobyła w trakcie kariery trwającej siedemdziesiąt lat. Do tego nie można zapomnieć, że aktorka była blisko związana z teatrem i występowała m.in. na Broadwayu. Teatralny sznyt łączył wielu członków brytyjskiej obsady Harry’ego Pottera, a na planie filmowym weterani kina trzymali się razem.
Znów jesteśmy w Wielkiej Sali, z Maggie i Michaelem. Po kilku minutach ogarnia nas histeryczny śmiech.
Tak Alan Rickman w swoich dziennikach wspominał przyjaciela i przyjaciółkę. Niewielu pamięta, że w trakcie kręcenia Harry’ego Pottera i Księcia Półkrwi, Maggie Smith usłyszała straszną diagnozę – zachorowała na raka piersi. Po dwóch latach leczenia udało jej się wyleczyć chorobę, ale również w dziennikach Rickmana nie brakuje wspomnień o tym, jak trudne chwile przeżywała aktorka, ale jak bardzo mogła równocześnie liczyć na wsparcie kolegów i koleżanek po fachu. Przedsięwzięcie jakim było stacjonarne nakręcenie ośmiu filmów, podczas których wcielasz się w tą samą postać i współpracujesz z podobnym zespołem aktorów, jest kolosalnym wyzwaniem. Dla Maggie było warto, ponieważ dzięki tej roli zaimponowała swoim pięciorgu wnucząt. W końcu nie sposób nie podziwiać brytyjskiej aktorki w roli Minervy McGonagall. Od jej postaci biła niepowtarzalna energia, którą moglibyśmy określić oksymoronem „ciepły chłód”. Surowa i opiekuńcza. Z jednej strony szykuje się do najważniejszej bitwy w dziejach Hogwartu, a z drugiej strony cieszy się jak dziecko, że wreszcie miała okazję wypowiedzieć zaklęcie, które ożywiło posągi.
Maggie Smith została laureatką Oscarów dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej w 1970 roku za rolę w dramacie Pełnia życia panny Brodie i w 1978 roku dla najlepszej aktorki drugoplanowej w romansie Suita kalifornijska. Wystąpiła tam również z Michaelem Cainem, który dla The Guardian wspomina w ten sposób swoją byłą współpracowniczkę:
To był dla mnie zaszczyt, że wystąpiłem w dwóch filmach z legendarną Maggie Smith. Naprawdę wyśmienita aktorka i droga przyjaciółka, za którą będę ogromnie tęsknił.
W 1985 roku Maggie potwierdziła swój talent aktorski rolą eleganckiej damy z wyższych sfer w filmie Pokój z widokiem. Co ciekawe, wówczas u jej boku wystąpiła bardzo młoda Helena Bohman Carter. Aktorka zagrała podopieczną postaci odtwarzanej przez Smith, podczas ich rodzinnego wyjazdu do Włoch. Dwadzieścia lat później, obie panie spotkały się znowu na planie Harry’ego Pottera i Zakonu Feniksa. Równocześnie do pierwszej części przygód młodego czarodzieja, Smith pojawiła się w filmie w reżyserii Roberta Altmana. Gosford Park to anty-kryminał nagrodzonym za najlepszy scenariusz, napisany przez Juliana Fellowesa. Jednymi z ostatnich ról Maggie były występy, które ponownie zagwarantowały jej grupę oddanych fanów, za sprawą Hotelu Marigold i Downtown Abbey. Aktorka była stale związana z BBC, dla którego wystąpiła m.in. w tytułowej roli w filmie Dama w Vanie (2016). Rzeczywiście, już w roku 1990 Maggie Smith otrzymała honorowy tytuł „Damy Imperium Brytyjskiego”. O jej śmierci poinformowali bliscy – odeszła wśród przyjaciół, w jednym z londyńskich szpitali.