Kącik Popkultury

„Bill Russell: Legenda NBA”. Historia jednego z najlepszych koszykarzy w dziejach [RECENZJA]

W okolicy premiery filmu, którego recenzję właśnie czytacie doszło do wydarzenia historycznego: Lebron James w meczu z Oklahomą City Thunder zanotował 38 punktów i tym samym pobił rekord należący do Kareema Abdul-Jabbara. Z 38,388 punktami na koncie James stał się najlepszym punktującym w historii NBA. Uważam, że to niezwykle symboliczne, że już dzień później po tym zdarzeniu doszło do premiery nowego dokumentu Netflixa – „Bill Russell: Legenda NBA”, w którym została opowiedziana historia legendy Bostonu Celtics.

Bill Russell
Kadr z filmu dokumentalnego „Bill Russell: Legenda NBA”

Wielki gracz, jeszcze większy człowiek

Postaci Billa Russella nie trzeba przedstawiać fanom basketu. Jeremy West powiedział kiedyś o nim, że „już nigdy nie zobaczymy ponownie takiego gracza jak Russell”. Legenda Bostonu to zdobywca jedenastu pierścieni mistrzowskich, pięciokrotny MVP ligi oraz dwunastokrotny uczestnik NBA All-Star Game. W 2021 roku zaliczony został do grona 75-ciu najlepszych graczy w historii NBA. Bill Russell niestety zmarł 31 lipca 2022 roku, jednak już na zawsze pozostanie w sercach fanów koszykówki na całym świecie. Nie tylko za swój niewątpliwy udział w kształtowaniu się nowoczesnej koszykówki, ale również za swój aktywizm, który był nieodłączną częścią jego życia.

To właśnie za sprawą Russella możemy być obserwatorami basketu jaki dobrze znamy. Film dokumentalny to zbiór adengdot, a jedna z nich opowiada jak podczas jednego z meczów Bill Russell dostał zakaz skakania. W ten sposób nie był jednak na tyle skuteczny w obronie więc postanowił powrócić do swojej strategii. To wyskoki Russella zapoczątkowały bloki jakie znamy z obecnych meczów w NBA i nie tylko.

Dokument Sama Pollarda ukazuje legendę Bostonu nie tylko od strony sportowej. Pollard przedstawia nam człowieka, który poświęcił dużą część swojego życia na walce z nierównościami, głównie rasowymi. Nie siedział bezczynnie gdy rasizm był wszechobecny. Mówił wprost o tym co myśli, walczył z nim oraz dawał nadzieję wszystkim czarnoskórym amerykanom. Ponadto będąc jednym z nielicznych czarnoskórych koszykarzy w tamtych czasach zawojował ligę, zwaną ligą „białasów”.

Historia niezwykłej przyjaźni

W sporcie nieodłącznym elementem jest rywalizacja. Wielcy zawodnicy zazwyczaj mają swoich rywali, którzy depczą sobie wzajemnie po piętach. Dajmy na przykład w piłce nożnej Leo Messiego oraz Cristiano Ronaldo a w tenisie Rafaela Nadala i Rogera Federera. Pojedynki między takimi zawodnikami zawsze okraszone są ekscytacją oraz wysoką jakością. Również w koszykówce nie trzeba daleko szukać by znaleźć legendarnych rywali. Takiego przeciwnika miał również Bill Russell, co więcej przeciwnik ten był również jego przyjacielem. Dokument Netflixa opowiada niezwykłą historię przyjaźni między zawodnikiem Bostonu a Wiltem Chamberlainem. Chamberlain o swojej przyjaźni z Russellem powiedział kiedyś:

„Mógł przyjść do mojego domu w noc Święta Dziękczynienia, mógł spać w moim łóżku, mógł zabrać trochę jedzenia i mógł również skopać mi tyłek.”

Ich przyjacielskiej oraz sportowej relacji poświęcono trochę czasu w tym dokumencie, i naprawdę przyjemnie było patrzeć na tych dwóch legendarnych zawodników, którzy darzyli siebie sympatią w całej ich rywalizacji.

Bill Russell
Bill Russell podczas meczu z Saint Louis Hawks w 1960 roku

Kolejny świetny dokument sportowy od Netflixa

W dokumencie Pollarda znajduje się cała masa archiwalnych nagrań z meczów Russella, zarówno tych akademickich jak i z NBA. Ponadto pojawiają się stare wywiady, w których wypowiada się zawodnik, oraz takich w których jest on wspominany przez innych graczy, trenerów bądź dziennikarzy. Dzięki temu dokument ten staje się laurką dla legendy, oraz wspaniałym uhonorowaniem jego kariery. Sam dokument zrealizowany jest w formie dwóch ponad 90 minutowych części, dzięki czemu otrzymujemy solidną dawkę materiału w przystępnym formacie.

Po raz kolejny na Netflixie pojawił się dobrze zrobiony dokument sportowy, co napawa mnie optymizmem. Od jakiegoś czasu platforma ta staje się kopalnią treści o koszykówce, nie tylko tych dokumentalnych ale również fabularnych o czym pisałam tutaj. Bardzo cieszę się, że skupiono się tym razem na graczu Bostonu Celtics. Nawet jeśli personalnie jestem fanką Golden State Warriors.

Sam Pollard oddał hołd Billowi Russellowi. Sprawił, że jego legenda, choć zdecydowanie żywa i obecna wśród fanów z Bostonu, zaczęła świecić również jasno w innych zakątkach świata. Dzięki fascynującym historiom z życia młodego Russella możemy poznać tego zawodnika od nieznanej dotąd strony. Ponadto dzięki swojej działalności na rzecz praw obywatelskich Bill Russell stworzył coś więcej niż jedynie sportowe dziedzictwo. Bill Russell to nie tylko legenda Boston Garden, ale również całej społeczności osób czarnoskórych w Stanach Zjednoczonych.

Ocena: 7/10

Przeczytaj również: Polski „Top Gun” od Netflixa! Zobacz zwiastun serialu „Dziewczyna i kosmonauta”

Podabał ci się artykuł? Udostępnij

Facebook
Twitter
Pocket
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

O Autorze

Martyna Kucybała

Martyna Kucybała

Dziecko Marvela, które nosi w sobie ogromne pokłady miłości do Spider-Mana oraz innych bohaterów i złoczyńców z Nowego Jorku. Z wielką chęcią wypiłaby szklaneczkę whisky w towarzystwie Jessici Jones i pobujała się po mieście z Milesem Moralesem. Miłośniczka kina, zwłaszcza tego bliskowschodniego. Uzależniona od kupowania Funko Popów i kart kolekcjonerskich a prywatnie ogromna fanka basketu i piłki nożnej.

Kategorie

Rodzaje Wpisów

Najnowsze Wpisy