Sylvester Stallone, Arnold Schwarzenegger, Jackie Chan, Jean-Claude Van Damme to nazwiska, które rozpalają wyobraźnię fanów kina, szczególnie tego „kopanego” lat 80. i 90. XX wieku. To również bohaterzy książki Nicka de Semlyena „Bohaterowie ostatniej akcji”, dzięki której mamy okazję przenieść się do świata znanego nam z kaset VHS i przywrócić, choć na chwilę, uczucie nostalgii.
Remedium na wojnę we Wietnamie
Kino kopane, które narodziło się w Stanach Zjednoczonych po wojnie w Wietnamie, było niezwykle istotne dla społeczności, która po porażce USA i jej koalicji zwątpiła w możliwości militarne swojego państwa. Pojawienie się na ekranie takich postaci jak Rambo, Matrix w „Komando” czy major Alan Schaeffer w „Predatorze” na nowo ożywiło ducha walki w Amerykanach. Przede wszystkim pokazało odbiorcom, że nawet jeśli nie da się wygrać wojny w życiu prawdziwym, to na ekranie można się rozprawić z każdym. Obojętnie czy to obcy z innej planety, czy odwieczny wróg – Sowieta. To wystarczyło do szczęścia pragnących glorii i chwały Amerykanów.
Tym samym narodziły się nowe gwiazdy kina, które swoją sławę w głównej mierze opierały na ładnym wyglądzie i spektakularnym wyczynach. Jedni prężyli muskuły, inni prezentowali niezwykłe wyskoki. Wszystko to doprowadziło do jednego: kino akcji oraz kino kopane zyskało popularność, jakiej nikt się nie spodziewał. Co więcej, ta popularność trwa do dziś, choć oczywiście z nieco mniejszym natężeniem. Królowie kina kopanego wciąż są kochani na całym świecie, za swoje niezwykłe wyczyny.
Skarbnica wiedzy i anegdotek o królach VHS-ów
W „Bohaterach ostatniej akcji” Nick de Semlyen przywraca pamięć o ikonicznych postaciach, które rządziły kinem w latach 80. i 90. XX wieku. Poznajemy ich dzięki setkom rozmów, jakie autor książki przeprowadził z bliskimi oraz współpracownikami gwiazd. Dotarł od również do archiwalnych wywiadów oraz wypowiedzi, które stworzyły pełną publikację o złotej erze kina hollywoodzkiego. Semlyen swoje historie opiera również na powszechnych i wiadomych faktach dotyczących życia aktorów oraz procesów produkcyjnych ich filmów.
Dzięki sumiennemu oraz rzetelnemu podejściu autora do opracowywanego tematu mamy okazje zapoznać się z idealnie dopełnionym zbiorem wspomnień i anegdot, dzięki którym możemy lepiej zapoznać się z życiorysem ulubionych bohaterów kina akcji. Od początków ich aktorskiej kariery, poprzez opisanie kolejnych szczebelków drogi na szczyt. Nie zabrakło również pikantnych ciekawostek z życia aktorów. Autor nie ukazuje ich tylko w jasnym świetle. Obnaża ich wady i trudności, dzięki czemu mamy do czynienia z uniwersalną i bezstronną publikacją.
Nie zabrakło tu również opisu jednego z najbardziej elektryzującego konfliktu w Hollywood, na linii Stallone-Schwarzenegger. Semlyen z niebywałą starannością o wszelkie detale opisuje poszczególne etapy tego słynnego konfliktu. W ciekawy sposób przedstawia czytelnikom, dlaczego ci słynni aktorzy nie pałali do siebie sympatią oraz co ich różniło na tyle mocno, że nie pozwoliło w tamtych czasach zakopać topora wojennego. Rzuca tym samym na tę historię nowe światło i pozwala dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat słynnej rywalizacji.
„Bohaterowie ostatniej akcji” to idealna pozycja dla fanów kina!
Książka Nicka de Semlyena to lektura obowiązkowa dla wszystkich tych, którzy kochają filmy akcji złotej ery Hollywood. To także pozycja dla fanów kina, którzy chcą nieco poszerzyć swoje gatunkowe horyzonty. Świetną pracę wykonał autor, który naprawdę sumiennie przyłożył się do researchu. Dzięki temu „Bohaterowie ostatniej akcji” to książka, z którą miło płynie czas. Rozpala wyobraźnie, dostarcza ciekawych informacji, przywraca nostalgię. Pozwala poznać znanych aktorów z nieco innego strony. Przede wszystkim sprawia, że po odłożeniu książki na półkę mamy potrzebę seansu jednego z omawianych w niej filmów. A może nawet i kilku.
Książkę „Bohaterowie ostatniej akcji. Triumfy, klęski i konflikty hollywoodzkich królów rozwałki” Nicka de Semlyena zrecenzowaliśmy we współpracy z wydawnictwem Open Beta, któremu serdecznie dziękujemy za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.
Przeczytaj również: Miasto zmęczone jak ja. „Duchy Nowego Jorku”. [RECENZJA]