W środę 28 czerwca odbyła się konferencja prasowa na temat najnowszego projektu filmowego Łukasza Roga – Rage of Stars. Pościgi ulicami miasta, międzynarodowa obsada i kilkumilionowy budżet, tak rysuje się najnowsze przedsięwzięcie studia Lukra Films. Rzeszowski reżyser znalazł inwestorów, zatrudnił już aktorów i jest gotowy do kręcenia zdjęć, które rozpoczną się już w poniedziałek na podkarpaciu. Do obsady filmu dołączyli również aktorzy znani m.in. z serialu Wikingowie. Premiery filmu możemy się spodziewać w drugiej połowie 2024 roku.
Co już wiemy na temat Rage of Stars?
Rage of Stars to pełnometrażowe rozwinięcie amatorskiego, polskiego filmu filmu sci-fi No Stars Anymore. W wywiadzie Łukasz podkreślał, że
To będzie forma, w której pierwotnie miał się ukazać ten pierwszy film od samego początku. Rage of Stars to stworzona, rozbudowana i dopracowana dwugodzinna pełnometrażowa historia.
Zaskakujący międzynarodowy sukces No Stars Anymore skłonił twórcę w 2022 roku do poczynienia kolejnego kroku. Dlatego Łukasz chce teraz pokazać całą historię, która zrodziła się w jego głowie. Opowieść będzie bardzo podobna do tej z pierwszego filmu Łukasza, teraz będzie to jednak wersja pełnometrażowa. Sam reżyser przyznał podczas konferencji, że ciężko jest zidentyfikować gatunek filmu, jednak wiadomo, że będzie to połączenie filmu akcji, dramatu i sci-fi.
Aktorzy z serialu Wikingowie dołączyli do obsady filmu Rage of Stars
Jack McEvoy i Elijah Rover znani z serialu Wikingowie oraz Jord Knotter zagrają w pierwszym pełnometrażowym filmie studia Lukra Films. Wcześniej do obsady dołączyła Andrea Tivadar (przeczytaj więcej), która zagra główną rolę oraz Małgorzata Klara i Mayu Gralińska-Sakai. Międzynarodowi aktorzy mają zachęcić zachodnie środowisko filmowe do udziału w przyszłych produkcjach studia. Jednak przede wszystkim, dzięki anglojęzycznym bohaterom, film będzie miał szanse odnieść dużo większy sukces u zachodnich dystrybutorów. W filmie wezmą także udział aktorzy z Polski i Rzeszowa, jednak będą to role epizodyczne.
Do castingów zgłosiło się prawie 8 tysięcy aktorów z całego świata. Pojawiały się takie nazwiska jak np. brat słynnej aktorki Julii Roberts – Eric Roberts. To pokazuje, że amerykański rynek jest zainteresowany takimi produkcjami. Za równo Łukasz jak i producent Rafał Kalisz podkreślają, że wszystko zależy od jakości finalnej wersji. Jednak Panowie wierzą w sukces całego przedsięwzięcia. W całym filmie zagra prawie setka aktorów, ale tylko ośmiu zagra główne role. Podczas wczorajszej konferencji Łukasz powiedział, dlaczego aktorzy zza granicy chcą grać w jego produkcji:
Aktorzy trochę inaczej pojmują świat, sama stawka jest żadna za film, dlatego to nie o nią chodzi. W swoich krajach zarabiają dużo więcej. Natomiast przekonało ich to, co udało mi się osiagnąć w pierwszym filmie. Oni podchodzą do tego tak jak ja do tego tego drugiego filmu. Tacy aktorzy wiedzą, ile trzeba włożyć pracy w taki film. Jak oni zobaczyli pierwszy film, który powstał bez budżetu, to czują, że ten drugi z dużymi finansami i całą profesjonalną resztą, może odnieść duży sukces.
Aktorzy kierują się ciekawością, czymś, co jest dla nich nowe. Rage of Stars bez wątpienia jest dla nich takim wyzwaniem.
Jaką rolę w tej produkcji odgrywa miasto Rzeszów?
Nieprzypadkowo konferencja miała miejsce w Kinie Zorza, które znajduje się w budynku od niedawna należącym do miasta. Prezydent miasta Konrad Fijołek podkreślił podczas konferencji, że wsparcie takich projektów jest niezwykle istotne, zwłaszcza w kontekście ubiegania się Rzeszowa o status Europejskiej Stolicy Kultury 2029. Miasto będzie komunikowało, kiedy będą problemy np. w ruchu na ulicach oraz wspomagało cały projekt na tego typu płaszczyznach. Będą kręcone sceny przy lotnisku, w fabryce Fibrain, w bazie autobusów Marcel, na basenie przy ul. Technicznej czy Politechnice Rzeszowskiej. Łącznie zaplanowanych zostało 40 dni zdjęciowych. Kilka scen będzie nagrywanych za pomocą efektów CGI np. rozbicie się myśliwców F-16 nad jedną z rzeszowskich ulic. Jednak w głównej mierze Łukasz chce, żeby to było kino prawdziwe, realistyczne, nie w stylu Johna Whicka. Pozostaje tylko czekać na finalny efekt.
Kiedy będziemy mogli zobaczyć film?
Podczas konferencji prasowej Łukasz powiedział, że finalnie film ukaże się na dużym ekranie prawdopodobnie w drugiej połowie 2024 roku. Wszystko będzie zależało od tego czy uda się nagrać cały materiał w wyznaczonym czasie. Jakość filmu odpowie samym twórcom na pytanie, czy produkcja będzie miała szansę zyskać potężnych ogólnoświatowych dystrybutorów. Koncepcja wydaje się być banalnie prosta, zrobić film i dobrze go sprzedać, jednak przed całą ekipą dopiero cała praca nad produkcją.
Przeczytaj także nasz wywiad z reżyserem filmu – Łukaszem Rogiem.