Już dzisiejszej nocy odbędzie się 96. ceremonia rozdania Oscarów. Kto zwycięży we wszystkich 23 kategoriach? Zapraszam do ostatecznych przewidywań, w których staram się spojrzeć w szklaną kulę i trafnie wytypować zwycięzców w kontekście całego sezonu nagród. Zadanie to wydaje się w większości przypadków w tym roku dosyć proste, ale – jak co roku – z pewnością możemy liczyć na kilka zaskoczeń. Oscary 2024 – ostateczne przewidywania poniżej.
Jeśli chodzi o nominacje, wygląda to następująco: Prym wiedzie „Oppenehimer” (13 kategorii), tuż za nim plasują się „Biedne istoty” (11) oraz „Czas krwawego księżyca” (10). Pokaźną ich liczbę zebrała również „Barbie” (8) oraz „Maestro” (7), a swoiste podium z 5 nominacjami na koncie zamykają: „Przesilenie zimowe”, „Strefa interesów”, „Anatomia upadku” oraz „Amerykańska fikcja”.
NAJLEPSZY FILM
- „Oppenheimer” (nasza recenzja)
- „Przesilenie zimowe” („The Holdovers”) (nasza recenzja)
- „Czas krwawego księżyca” („Killers of the Flower Moon”) (nasza recenzja)
- „Biedne istoty” („Poor Things”) (nasza recenzja)
- „Barbie” (nasza recenzja)
- „Poprzednie życie” („Past Lives”)
- „American Fiction” (nasza recenzja)
- „Mestro” (nasza recenzja)
- „Anatomia upadku” („Anatomy of a Fall”)
- „Strefa interesów” („The Zone of Interest”) (nasza recenzja)
REŻYSERIA
- Christopher Nolan, „Oppenheimer”
- Martin Scorsese, „Czas krwawego księżyca”
- Yorgos Lanthimos, „Biedne istoty”
- Justine Triet, „Anatomia upadku”
- Jonathan Glazer, „Strefa interesów”
Dwie kategorie, co do których nie ma już raczej żadnych wątpliwości. „Oppenheimer” i Christopher Nolan nie tylko sztormują cały sezon, odhaczając kolejnych prekursorów (z czego najważniejszym wydaje się SAG dla obsady i wszelkie reżyserskie statuetki dla Nolana), ale i niezmiennie generują ogromny buzz wśród widowni. Media społecznościowe konsekwentnie huczą o sukcesie filmu – ostatnio internet obiegła chociażby informacja o tym, ile dokładnie kokoksów na filmie na dzień dzisiejszy zbił Nolan (spoiler – dużo). I to właśnie ten buzz jest tutaj najważniejszy. O „Oppenheimerze” cały czas się mówi, więc uhonorowanie go statuetką dla najlepszego filmu będzie dobrym zwieńczeniem tych głośnych od „Barbenheimera” miesięcy. Film Nolana ma wszystko, czego potrzebuje do zwycięstwa – znakomity box office, świetny odbiór krytyki i widowni oraz kolekcję prekursorów. Co może zaskoczyć? Widzę tylko dwie możliwości – „Przesilenie zimowe” (jeśli zgarnęłoby też najlepszy scenariusz i wyróżnienie dla Paula Giamattiego) lub „Anatomia upadku” (jeśli pokona, jak przewiduję, „Przesilenie” w scenariuszu i dodatkowo wywalczy statuetkę dla Sandry Hüller).
Co do reżyserii – tutaj już nic się nie zmieni. Nawet, jeśli „Oppenheimer” jakimś cudem tego głównego Oscara nie wygra, statuetka dla Nolana jest pewna.
AKTORKA PIERWSZOPLANOWA
- Lily Gladstone, „Czas krwawego księżyca”
- Emma Stone, „Biedne istoty”
- Sandra Hüller, „Anatomia upadku”
- Carey Mulligan, „Maestro”
- Annette Bening, „Nyad”
Najciekawszy i nadal nierozstrzygnięty wyścig sezonu. Emma Stone ma na swoim koncie BAFTĘ, Critics Choice Award i Złotego Globa (rola w komedii), a Gladstone – również Globę (za rolę w dramacie) i nagrodę SAG. I to ta ostatnia, czyli nagroda Gildii Aktorów, mimo wszystko wydaje mi się tutaj najważniejsza – SAG to najmocniejszy prekursor ze stawki. Ale nie tylko dlatego myślę, że Lily Gladstone wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko. Na jej korzyść zadziała również narracja (pierwsza rdzenna Amerykanka z nominacją oscarową) oraz fakt, że Stone już swojego Oscara wygrała za „La La Land”, i to całkiem niedawno, bo w 2016 roku. Wydaje się więc, że to idealna okazja, żeby nagrodzić Gladstone, zwłaszcza że również jest to świetna kreacja i najpewniej jedyne wyróżnienie, jakie trafi na poczet filmu Martina Scorsese. Nie chce mi się wierzyć, że po raz drugi z rzędu Akademia nie nagrodziłaby Scorsesego niczym po spektakularnej porażce „Irlandczyka”, który wyszedł z Gali z pustymi rękami, mając na koncie 10 nominacji (tak jak „Czas krwawego księżyca” właśnie).
Z drugiej strony – nie można zapomnieć, że Hollywood uwielbia Emmę Stone, a ona sama zaliczyła w tym roku nie tylko świetną rolę u Lanthimosa, ale i wystąpiła w dobrze przyjętej przez krytyków „Klątwie” („The Curse”) koprodukcji A24 i Showtime. Także nie będzie żadnej niespodzianki, jeśli głosujący postawią jednak na nią, zwłaszcza że zdaniem wielu Emma nazywana jest jednogłośnie jedną z najlepszych aktorek swojego pokolenia.
AKTOR PIERWSZOPLANOWY
- Cillian Murphy, „Oppenheimer”
- Paul Giamatti „Przesilenie zimowe”
- Bradley Cooper, „Maestro”
- Jeffrey Wright, „American Fiction”
- Colman Domingo, „Rust”
Jeszcze jakiś czas temu zdawało się, że Paul Giamatti może Murphy’emu zaszkodzić, ale nagrody SAG ugruntowały Cilliana jako niekwestionowanego faworyta wyścigu. Murphy pokonał Paula na Critics Choice, BAFTACH i SAG, więc pokona go też tutaj.
AKTORKA DRUGOPLANOWA
- Da’Vine Joy Randolph, „Przesilenie zimowe”
- Emily Blunt, „Oppenheimer”
- Danielle Brooks, „Kolor purpury”
- Jodie Foster, „Nyad”
- America Ferrera, „Barbie”
AKTOR DRUGOPLANOWY
- Robert Downey Jr., „Oppenheimer”
- Ryan Gosling, „Barbie”
- Robert De Niro, „Czas krwawego księżyca”
- Mark Ruffalo, „Biedne istoty”
- Sterling K. Brown, „American Fiction”
Da’Vine Joy Randolph i Robert Downey Jr. zdobyli wszystkich prekursorów (CCA + Glob + BAFTA + SAG) i zdobędą też Oscary. Branża jest zgodna, że to właśnie ta dwójka odpowiedzialna jest za najlepsze aktorskie występy drugoplanowe zeszłego roku.
SCENARIUSZ ADAPTOWANY
- „Amerykańska fikcja”
- „Oppenheimer”
- „Barbie”
- „Biedne istoty”
- „Strefa interesów”
SCENARIUSZ ORYGINALNY
- „Anatomia upadku”
- „Przesilenie zimowe”
- „Poprzednie życie”
- „Obsesja”
- „Maestro”
Rozpęd „Oppenheimera” może mu zapewnić również statuetkę za scenariusz, ale stawiam jednak na triumf „Amerykańskiej fikcji” , głównie z powodu triumfu na festiwalu w Toronto. Byłaby to podobna droga jak „Jojo Rabbit” przed kilkoma laty, który również zdobył kilka nominacji, ale ostatecznie skończył z jedynie jednym Oscarem jako pewnego rodzaju nagrodę pocieszenia. Podobnie było też z „Belfastem” (który to również triumfował w Toronto), któremu o wiele mocniejsza konkurencja wcale nie przeszkodziła w zdobyciu statuetki za najlepszy scenariusz oryginalny. „Amerykańskiej fikcji” pomaga również fakt, że jest to naprawdę sprytnie skonstruowany scenariusz i powinien trafić w gusta głosujących przez swoje liczne odwołania do innych dzieł kultury. Choć „Oppenheimer” również ma ten atut z racji bycia filmem „do bólu nolanowym” z nielinearną narracją i dużą ilością błyskotliwych dialogów. Obstawiam jednak zwycięstwo tego pierwszego, zwłaszcza, że „American Fiction” ma już na swoim koncie również Scriptera, nagrodę Uniwersytetu Południowej Kalifornii dla najlepszych scenariuszy adaptowanych właśnie.
Co do oryginalnego – „Anatomia upadku” na wielu polach pokonała już „Przesilenie…” (Glob, BAFTA, Critics Choice), więc na Oscarach będzie tak samo. Pozostałe opcje praktycznie nie istnieją – „Poprzednie życie” i „Obsesja” dostały się tu jedynie w ramach nagrody pocieszenia za pominięcie w większości ważniejszych kategorii, a „Maestro” z braku lepszych opcji. Nie da się ukryć, że 2023 to rok mocnych adaptacji, nie oryginalnych pomysłów – tym bardziej zasłużona jest perspektywa zwycięstwa przez oryginalną i znakomicie napisaną „Anatomię”. Filmowi Payne’a nie sprzyjają również najnowsze doniesienia o plagiat.
ZDJĘCIA
- „Oppenheimer”
- „Biedne istoty”
- „Czas krwawego księżyca”
- „Hrabia”
- „Maestro”
KOSTIUMY
- „Biedne istoty”
- „Barbie”
- „Oppenheimer”
- „Czas krwawego księżyca”
- „Napoleon” (materiał video o filmie)
MONTAŻ
- „Oppenheimer”
- „Biedne istoty”
- „Anatomia upadku”
- „Czas krwawego księżyca”
- „Przesilenie zimowe”
CHARAKTERYZACJA I FRYZURY
- „Maestro”
- „Biedne istoty”
- „Oppenheimer”
- „Golda” (nasza recenzja)
- „Śnieżne bractwo”
SCENOGRAFIA
- „Barbie”
- „Biedne istoty”
- „Oppenheimer”
- „Czas krwawego księżyca”
- „Napoleon”
Przewiduję, że w kategoriach technicznych dojdzie do pewnego podzielenia się nagrodami między wszystkimi nominowanymi. „Oppenheimer” jako faworyt do Best Picture zgarnie montaż i zdjęcia (ma już ASC, nagrodę Amerykańskiej Gildii Operatorów Filmowych i ACE, nagrodę Amerykańskiej Gildii Montażystów), ale już scenografię „Barbie”, kostiumy „Biedne istoty”, a charakteryzację „Maestro”. Oczywiście jest szansa, że Barbie z rozpędu weźmie też kostiumy, ale a) film Gerwig ostatecznie nie jest tak mocny, jak się wydaje i pewnego zdaje się mieć jedynie Oscara za piosenkę, b) Akademia w tej kategorii zazwyczaj stawia jednak na bardziej konwencjonalne wybory (z ostatnich lat – „Ma Rainey”, Małe kobietki”, „Fantastyczne zwierzęta” itd.; oczywiście była też „Czarna pantera” czy „Cruella”, ale to wciąż pasuje pod łatkę kostiumów z epoki). Dlatego też idealnym wyborem wydają mi się XIX-wieczne kostiumy z „Biednych istot”. Nie widzę jednak żadnych przeszkód, aby film Grety Gerwig triumfował w scenografii – Barbieland naprawdę zapada w pamięć i byłoby to wyróżnienie w stu procentach zasłużone. Podobnie jak wyróżnienie charakteryzacji i make-upu w „Maestro” – czego by o filmie z Cooperem nie mówić, jego upodobnienie do Bernesteina faktycznie robi ogromne wrażenie.
MUZYKA ORYGINALNA
- „Oppenheimer”
- „Czas krwawego księżyca”
- „Biedne istoty”
- „American Fiction”
- „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia”
PIOSENKA
- „What Was I Made For” („Barbie”)
- „I’m Just Ken” („Barbie”)
- „The Fire Inside” („Flamin’ Hot”)
- „Wahzhazhe (A Song for My People)” („Czas krwawego księżyca”)
- „It Never Went Away” („Jon Batitse: American Symphony”)
DŹWIĘK
- „Strefa interesów”
- „Oppenheimer”
- „Twórca”
- „Mission Impossible: Dead Reckoning – Part One”
- „Maestro”
Dźwięk i muzyka mogą bez problemu trafić do „Oppenheimera, ale stawiam na upset ze strony „Strefy interesów” – podejrzewam, że Akademia będzie chciała nagrodzić ten film czymś jeszcze niż tylko nagrodą za film międzynarodowy, a to idealna ku temu kategoria, bo dźwięk w obrazie Glazera to praktycznie główny bohater. Piosenka z pewnością trafi z pewnością do Barbie, choć nadal waham się, czy do bezpiecznego wyboru jakim jest „What Was I Made For”, czy może do bardziej zwariowanego „I’m Just Ken”. Nie da się jednak ukryć, że ten pierwszy ma o wiele większe szanse statystyczne – Eilish wygrywa za ten utwór niemal wszystko, co możliwe, i to raczej okaże się tutaj kluczowe. Ale to jedna z tych nieprzewidywalnych kategorii, więc niespodzianka jest bardzo możliwa.
EFEKTY SPECJALNE
- „Godzilla: Minus One”
- „Napoleon”
- „Twórca” (nasza recenzja)
- „Strażnicy galaktyki vol 3″
- „Mission Impossible: Dead Reckoning – Part One”
Kolejna kategoria, w której trudno o wyraźnego faworyta. Niby rozum wskazuje na „Napoleona” z racji nominacji również w scenografii i kostiumach, nie bez szans zostaje doceniony również za dźwięk „Twórca”. Statuetka dla „Strażników galaktyki vol 3″ – jedynego filmu superbohaterskiego z zeszłego roku, który nie musi się wstydzić za jakość CGI – też wydaje się prawdopodobna, podobnie jak wyróżnienie uwielbianej przez Hollywood serii „Mission Impossible”. Stawiam jednak na „Godzillę: Minus One”, która zebrała największe momentum w ostatnich miesiącach i szturmem pokazała, jak może wyglądać zrealizowany z rozmachem blockbuster za nie aż tak wcale duże miliony. Na korzyść japońskiego filmu wpływa również fakt, że to jedna z najlepiej ocenianych odsłon tej serii w historii.
FILM ANIMOWANY
- „Chłopiec i czapla” („The Boy and the Heron”)
- „Spider-Man: Poprzez multiwersum” („Spider-Man: Across the Spider-Verse”)
- „Między nami żywiołami” („Elemental”) (nasza recenzja)
- „Pies i robot”
- „Nimona”
Kategoria, która do samego końca spędza mi sen z powiek. I choć wielu stawia na ponowny triumf „Spider-Mana”, ja przynależę jednak do obozu, według którego Akademii zniechęci się do syndromu „środkowej części serii” i postawi jednak na Ghilbi. Narracja do pewnego momentu była idealna – ostatni film Miyazakiego, wielki powrót mistrza, i tak dalej. Fakt, że reżyser już otwarcie ogłosił prace nad kolejnym filmem z pewnością „Chłopcu i czapli” nie pomaga, ale to nadal produkcja, która nie tylko przypadła do gustu wieloletnim fanom studia, ale i zaskakująco rozbiła w grudniu amerykański box office. Dlatego też myślę, że to ostatecznie Ghilbi zatriumfuje. Oba filmy są jednak na swój sposób tak imponującymi showcase’ami talentów twórców, że ciężko mi być jakkolwiek tego wyboru pewnym. Z jednej strony mamy szalenie kreatywną wariację na temat tropów klasycznych baśni w formie abstrakcyjnej „Alicji w krainy czarów”, z drugiej – szalenie intensywną mieszankę wielu technik i stylów animacji, która pozostawia w tyle niemal całą konkurencję superbohaterską ostatnim lat. Oba wybory będą wyborami w pełni zasłużonymi.
Jeśli chodzi o prekursorów – „Chłopiec i czapla” ma Globa i BAFTĘ, a „Spider-Man” – Critics Choice i doprawdy masę innych wyróżnień, w tym szereg nagród Annie i PGA.
PEŁNOMETRAŻOWY FILM DOKUMENTALNY
- „20 Days in Mariupol”
- „Cztery córki”
- „Bobi Wine. Prezydent z getta”
- „To Kill a Tiger”
- „La memoria infinita”
FILM MIĘDZYNARODOWY
- „Strefa interesów” (U.K.)
- „Śnieżne bractwo” (Hiszpania) (nasza recenzja)
- „Pokój nauczycielski”
- „Perfect Days”
- „Ja, kapitan”
Tu nie ma żadnych wątpliwości. „Strefa interesów” jest tak mocna, że jedyne, co mogłoby jej zagrozić, to „Anatomia upadku”, lecz na szczęście dla Glazera, film Tient nie jest tu nawet nominowany.
KRÓTKOMETRAŻOWA ANIMACJA
- „WAR IS OVER! Inspired by the Music of John and Yoko”
- „Ninety-Five Senses”
- „Pachyderme”
- „List do świni”
- „Our Uniform”
Bardzo ciekawa kategoria, w której osobiście nie miałbym problemu z wygraną całej pierwszej czwórki – jedynie „Our Uniform” mocno odstaje z tej stawki z powodu zbyt krótkiego czasu trwania i mało wyrazistego wydźwięku. Nie jestem największym fanem „Ninety-Five Senses”, ale trudno odmówić produkcji Jerushy i Jareda Hessów wizualnego sznytu, który może okazać się tu decydujący; „Pachyderme” zachwyca świetnie zbudowaną atmosferą dziecięcego niepokoju, a „List do świni” – niejednoznaczną linią interpretację. Mimo tego wszystkiego myślę, że wygra „WAR IS OVER” – najbardziej przystępny i bezpośredni w swoim przekazie film z całej stawki, którego antywojenny przekaz składa się na może i nazbyt ckliwy, ale wyrazisty i intensywny seans, który dosyć mocno zapada w pamięć. No i ciężko zbagatelizować taki nostalgia factor, jak muzyka Johna Lennona i Yoko Ono.
KRÓTKOMETRAŻOWY DOKUMENT
- „Ostatni warsztat”
- Nǎi Nai & Wài Pó”
- „The ABCs of Book Banning”
- „The Barber of Little Rock”
- „Island in Between”
KRÓTKOMETRAŻOWA FABUŁA
- „Red, White and Blue”
- „Zdumiewająca historia Henry’ego Sugara”
- „Ridder Lyke”
- „Później”
- „Invincible”
Dużo osób stawia na Andersona i jego „Henry’ego Sugara” , co zresztą nie dziwi – sama jego obecność w tej jednak stawiającej na niszowych twórców kategorii jest na tyle zaskakująca, że Akademia może równie dobrze zechcieć nagrodzić Wesa pierwszym Oscarem. Lecz osobiście, po zaznajomieniu się z całą stawką, stawiam na „Red, White and Blue” – przejmujący dramat rodzinny z łamiącym serce twistem, który jest bezpośrednią odpowiedzią na zaostrzenie praw aborcyjnych w Arkansas sprzed dwoma laty. Może gdyby „Henry Sugar” wyróżniał się nieco bardziej, to narracja o Andersonie przekonałaby mnie bardziej, lecz w tym momencie nie widzę scenariusza, w którym produkcja stojąca jedynie swoimi walorami audiowizualnymi pokona tak ważny społecznie obraz, jak propozycja Nazrin Choudhur. To zaledwie „poprawny” Anderson i ta wygrana byłaby zdecydowanie na wyrost, lecz zdecydowanie nie można jej wykluczyć.
Oscary 2024 – ile statuetek dla każdego filmu?
Podsumowując powyższe, myślę, że tak wygląda rozkład statuetek dla najczęściej nominowanych produkcji:
OPPENHEIMER – 7 Oscarów (najlepszy film + najlepszy reżyser + najlepszy aktor pierwszoplanowy + najlepszy aktor drugoplanowy + najlepsze zdjęcia + najlepszy montaż + najlepsza muzyka oryginalna)
STREFA INTERESÓW – 2 Oscary (najlepszy film międzynarodowy + najlepszy dźwięk)
BARBIE – 2 Oscary (najlepsza scenografia + najlepsza piosenka)
BIEDNE ISTOTY – 1 Oscar (najlepsze kostiumy)
CZAS KRWAWEGO KSIĘŻYCA – 1 Oscar (najlepsza aktorka drugoplanowa)
PRZESILENIE ZIMOWE – I Oscar (najlepsza aktorka drugoplanowa)
ANATOMIA UPADKU – 1 Oscar (najlepszy scenariusz oryginalny)
AMERYKAŃSKA FIKCJA – 1 Oscar (najlepszy scenariusz adaptowany)